niedziela, 10 kwietnia 2011

Zajączek ...i wilk...

          

Zajączek …i wilk….

~~~~~~~~~~~~~~

Ucieka  zajączek po łące,

Już  oczka od łez ma błyszczące,

  I serce tak mocno mu bije,

Bo gdzie się przed wilkiem ukryje….

 

Dlaczego ten wilk tak go goni,

Kto zdoła malucha obronić,

Kto zdoła przytulić biednego,

Od losu uchronić go złego.

 

Wciąż biegnie i bardzo się boi,

Kto strach jego zdoła ukoić,

Tak mało zostało już czasu,

By uciec przed wilkiem do lasu,

 

Z daleka już widzi, ktoś drzemie,

Więc nie biegł tak szybko daremnie,

Miś chrapie i cały się rusza,

 Aż pszczoły mu krążą przy uszach,

 

Ratunku, pomocy…już  woła..

Głos rozległ się cichy do koła,

Wnet misio spogląda zaspany.

I widzi w co zając wplątany.

 

Wciąż biegnie, o pomoc go prosi,

Leniwie więc ciało podnosi

Do drzewa dosięga mu głowa,

Bezpiecznie zajączek się chowa.

 

I wilk stanął …nieco z daleka,

Och….czemu przede mną uciekasz…

Uśmiecha się teraz nie śmiało,

To tylko zabawą być miało,

9.04.2011.TJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz