wtorek, 31 sierpnia 2010

Bal ...na polanie...

          

 

Bal….na polanie…

~~~~~~~~~~~~~~~~

W ciemnym lesie na polanie,

Słychać bardzo głośne granie,

Światła dają jasne znaki

Udział w balu biorą ptaki.

 

Słychać trele, już z daleka,

Dźwięczny głos hen w las ucieka,

W takt się kręcą przyjaciele,

Tańce idą co raz śmielej.

 

Żabka tańczy w takt muzyki,

Znów radosne słychać krzyki,

Miś dzwonkami głośno dzwoni,

Małą żabkę chce dogonić.

 

Solo zaczął zając śpiewać,

 Drugim głosem słowik z drzewa,

Kret zdziwiony się wyłania,

Obudzony dziś ze spania.

 

Mała myszka, polna, szara,

Gra, choć duża jej gitara,

Struny szarpie i się śmieje,

Och jak wiele tu się dzieje.

 

Wnet na niebo wzejdzie słońce,

A zwierzęta wciąż na łące,

Każdy cos od siebie daje,

Niech więc płynie radość z bajek.

 

W takich słowach jest nauka,

Dziecko dobra w bajkach szuka,

Żeby nocą śnić cudownie,

Kiedy mama ją opowie.

9.08.2010.TJ.

 

 

czwartek, 26 sierpnia 2010

Przy kurniku.....

                  

Przy kurniku...

~~~~~~~~~~~~~~~~

Siedzi Jasiu przy kurniku,

Obok słychać kukuryku,

Wszystkie kurki tak się cieszą,

I do chłopca bawić spieszą.

 

Wnet koguty zawitały,

Jeden duży, drugi mały,

Już rozbiegły się kurczęta,

Płoche były z nich dziewczęta.

 

Kogut bardzo się najeżył,

Gościa srogim wzrokiem zmierzył.

Czemu kurki się spłoszyły,

Chciał być dla nich bardzo miły.

 

Z Jasiem dziś się bawić nie chce,

Grzebyk może zniszczyć jeszcze ,

I jak kurkom się pokaże

Gdy zakończą swe wojaże.

8.05.2010

 

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Misie...

        

Misie…

~~~~~~~~~~~~~~~

Małe misie się chowają,

Słoik miodu w łapkach mają,

Mama patrzy groźnym wzrokiem,

Sprytnie przemykają bokiem.

 

Lubią miodek lizać słodki,

Tak jak mleczko lubią kotki,

Potem głaszczą syte brzuszki,

Małe misie łakom-czuszki.

 

Ciemną nocą słychać jęki,

Jakby z hukiem mury pękły,

Łapką mama pogroziła,

Chore brzuszki wyleczyła.

 

Misie noski pospuszczały,

Miodu nie kraść przyrzekały,

Bo kto nie chce słuchać mamy,

Musi zostać ukarany..

9.05.2010

      

 

niedziela, 22 sierpnia 2010

Moja mama....

      

Moja mama…..

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wszystkie piękne dziś na łące,

Kwiaty pozbierałem,

Dołączyłem ciepły uśmiech,

Mojej mamie dałem.

 

Ona zawsze się uśmiecha,

Taka jest kochana,

Nawet kiedy dzień jest smutny,

Od samego rana.

 

Rękę kładzie mi na głowie,

Szepcze ciepłe słowa,

Żebym grzeczny był w przedszkolu,

I z dziećmi nie chował.

 

Kiedy jest mi bardzo smutno,

Wtulam się w ramiona,

Nikt tak nigdy nie przytuli,

Tylko właśnie ona.

 

Nikt nie umie tak jak mama,

 Problemom zaradzić,

Zawsze bierze mnie za rękę,

Delikatnie gładzi.

 

Kiedy jestem czasem chory,

W nocy pielęgnuje,

Opowiada piękne bajki,

I patrzy tak czule.

 

Zawsze będę przy jej boku,

I gdy  będę duży,

Ona jedna łzy zrozumie,

Oczy tylko zmruży.

 

No , bo jak nie  kochać można,

Tak wspaniałej mamy,

Przecież kiedy się uśmiecha,

Szczęściem tryskam cały…

21.08.2010.TJ.

 

czwartek, 19 sierpnia 2010

Wesoła, mokra przygoda....

            

 

Wesoła, mokra przygoda…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziś na dworze są kałuże,

Tak nie dawno przeszły burze,

Grzmiało głośno i błyskało,

No i deszczu napadało.

 

Krzyś i Łukasz , chociaż mali,

 Na rowery się wybrali,

Lubią jeździć przez kałuże,

Robią wtedy fale duże.

 

Błoto pryska na ubranie,

Czasem nawet jakiś kamień,

Chłopcy jednak nic nie czują,

Na rowerach wciąż kołują.

 

I radości dużo mają,

Jak te żabki się pluskają,

I nie myślą wcale o tym,

Że zbliżają się kłopoty.

 

Tylko mamy z okna patrzą,

Palcem grożą z miną kwaśną,

Tyle błota jest na brzdącach,

Trzeba wraz z ubraniem kąpać.

 

Chłopcy prędko kąpiel wzięli,

I w szlafroki zawinęli,

No i  dobrze o tym wiedzą,

Teraz w oknie tylko siedzą.,

 

Nos do szyby przyklejony,

Patrzą  … a tam ktoś zielony,

Cały z błota, no i w ciapki,

Bo to  kąpiel biorą  żabki…

6.07.2010.TJ

    

 

niedziela, 15 sierpnia 2010

Podróż kacza....

    

                                                                    Podróż kacza….  

~~~~~~~~~

Kaczor z kaczką ślub już wzięli,

W podróż statkiem gdzieś pomknęli,

Oglądają dziwne kraje,

Takie, w których nie ma bajek.

 

Smutno wtedy jest na świecie.

Tak nie można  żyć wciąż przecież,

Bo co takie życie daje,

Gdy pozbawia  dzieci bajek.

 

Kaczor tylko cicho jęknął,

Chce do domu wrócić prędko,

Kaczce pięknie opowiada,

Słucha kacząt już gromada.

 

 Ten im mówi jak to zając,

Łąkę mierzy wciąż kicając,

Jak wiewiórki, małe śmieszki,

Chcą wciąż łuskać swe orzeszki.

 

I jak w kropki mkną biedronki,

By pozbierać kwiaty z łąki,

Jak to lisek z rudą kitką,

Pragnie lasek przemknąć szybko.

 

Jak to żabki  w stawie brodzą

Co ma wtedy bociek począć,

I jak jeż kolcami kłuje,

Gdy mu powiedz co dziś czujesz.

 

Płyną  małe żabki w stawie

Obok widać już żurawie,

Wszystkie śmieją się zwierzęta,

Kaczor, kaczka i kaczęta.

 

Już do domu pragną wrócić,

Nie chcą się już więcej smucić,,

W swoim kraju, niech się dzieje,

Wokół zawsze świat się śmieje

 

Każda bajka życie cieszy,

Dreszcz tęsknoty tylko przeszył,

Każda chwila szczęście daje,

Jak więc można żyć bez bajek.

24.06.2010

 

 

sobota, 14 sierpnia 2010

Kotek....przez płotek....

                  

Kotek…przez płotek….

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Miał wypadek szary kotek,

Gdy przeskoczyć chciał przez płotek,

Jak pocieszyć przyjaciela,

Wszak się zgoi do wesela.

 

Oczka jeszcze załzawione,

Będą go musieli ponieść,

Stanąć trudno mu na łapce,

Palce się potłukły znacznie.

 

Teraz maścią leczyć musi,

Już na spacer nikt nie skusi,

Jak więc spędzać dni samotnie,

Smutno przecież siedzieć w oknie.

 

Po południu piski słyszy,

Roześmiane wpadły myszy,

Coś słyszały o chorobie,

Może lepiej sam opowie.

 

Kotek lekko wąsem rusza,

Ta opowieść będzie dłuższa,

Teraz proszę panie ładnie,

Może czasem która wpadnie.

 

I przyniesie miskę mleczka,

 Smaczna będzie też bułeczka,

Nie chciałbym tu patrzeć w ściany,

 Tak przez wszystkich zapomniany.

14.05.2010.

 

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Lato z tatą.....

          

Lato z tatą….

~~~~~~~~~~~~~

Zawsze, gdy nadchodzi lato,

Kopię piłkę z moim tatą,

Dziadek w bramce dzielnie stoi,

Łapać piłki się nie boi.

 

Tak kopiemy, bo kochamy,

Często wpada wprost do bramy,

Nawet dziadek nie obroni,

Chociaż świetnie piłkę goni.

 

Tata strzela lewą nogą,

Wszyscy robić tak nie mogą,

Memu tacie się udaje,

Wciąż  popisy takie daje.

 

Mama z babcią też się śmieją,

Patrzą z wielką wciąż  nadzieją,

Że gdy tylko mecz zagramy,

To medale otrzymamy.

 

Raz kontuzję małą miałem,

Piłkę nogą przytrzymałem,

I gdy chciałem strzelić gola,

Palec bardzo mnie zabolał.

 

Tata niósł mnie na barana,

Ból ustąpić miał do rana,

Mama okład też zrobiła,

By się noga zagoiła.

 

Wszystko dobrze się skończyło,

Mecz zagrałem z nową siłą,

Bramki były dwie z rożnego,

Dziadek puścił też jednego.

 

Często śni się mecz ligowy,

 Jestem graczem honorowym,

Tata na trybunach siedzi,

Z dziadkiem, wujkiem i sąsiedzi.

8.08.2010.TJ.

 

niedziela, 8 sierpnia 2010

Krecie przyjęcie...

                

Krecie przyjęcie…….

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mknie wiewiórka bardzo szybko,

Macha zgrabnie rudą kitką,

Zaproszona na przyjęcie,

Zrobi pamiątkowe  zdjęcie.

 

Ma orzechów pełną kieszeń,

Dla przyjaciół swoich niesie,

Gdy po drodze mrówki spotka,

 Będzie z nimi szara kotka.

 

Kiedy wszyscy  się już zjawią,

To dopiero się zabawią,

Kret wystawi im słodkości,

Bardzo lubi swoich gości.

 

Będzie słodka czekolada,

Każdy w uśmiech mordkę składa,

Oczy błyszczą już wesoło,

Kiedy razem tańczą w koło,.

 

Jest i tort, a na nim świeczki,

Ten przyniosły biedroneczkii,

Motyl wachlarz zrobił nowy,

Bardzo duży i różowy.

 

Dostał różne kret prezenty,

Każdy ślicznie zawinięty,

Tak starały się zwierzęta,

Żeby dzień ten zapamiętał.

 

Bo, gdy masz przyjaciół w koło,

 Zawsze będzie ci wesoło,

Smutek nigdy nie przygniecie,

Żyć samemu źle na świecie.

16.05.2010.

 

 

Twój słodki sen.....

      

 

Twój słodki sen….

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Chcę patrzeć na ciebie perełko, jak śpisz,

Buziaczek się słodko uśmiecha,

Na pewno Aniołek odwiedził  znów dziś,

Nie będę cię budzić, nie trzeba.

 

Gdy oczka otwierasz iskierki w nich cień,

Radości i ciepła masz tyle,

Do koła wciąż słychać radosny twój śmiech,

Pobawię cię jeszcze przez chwilę.

 

Bajeczki cichutko opowiem ci dwie,

Patrz pajac na sznurku już fika,

A biały misiaczek utulić znów chce,

By nocka być mogła niezwykła.

 

Gdy mrok znów zapadnie, utuli twój sen,

Niech bawią zwierzaki jak z bajki,

A smutną dziś minkę w radosną już zmień

I oczka kochane swe zamknij.

08.03.2010.

 

czwartek, 5 sierpnia 2010

Bajka o ślimaku.....

            

Bajka o ślimaku….

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pewnie wszystkie dzieci wiecie,

 Kto swój domek ma na grzbiecie,

I o nocleg się nie pyta,

 Jak chce spać to w muszlę zmyka.

 

Do snu kołysankę słyszy,

Smutno byłoby mu w ciszy,

Gdy śniadankiem się posili,,

 W drogę zatem, moi mili .

 

Bardzo  wolno się porusza,,

Idzie, przed nim leśna głusza ,

 I nie zbacza wcale z drogi,

Małe mu wystają rogi.

 

Trawa jest pokryta rosą,

Czuje to, bo idzie boso,

Gdy spotyka gdzieś sąsiada,

 To się kłania, tak wypada.

 

Wie, że śmieją się dzieciaki

 Bo powolne są ślimaki,

Co tu zrobić, tak być musi,

 Nikt, by szybciej szedł nie skusi.

                                                      

Czasem schowa się w kapuście,

Lub po drodze trochę uśnie

Idzie już,  jak długo nie wie,

 Na kolację dojdzie pewnie.

17.05.2010.

 

 

 

środa, 4 sierpnia 2010

Mała Zosia......

         

 

Mała Zosia…

~~~~~~~~~~~~~~~~

Wstała Zosia wcześnie rano,

Z buźką bardzo zapłakaną,

Nie chce nawet wypić mleka,

Krzyczy, złości się, ucieka.

 

Do przedszkola dziś nie pójdę,

Wolę z babcią na ogródek,

Wolę jeździć na rowerze,

Niech mnie babcia dziś zabierze.

 

Mama wzrokiem patrzy groźnie,

Więcej Zosiu nic nie powiem,

Tylko proszę moja mała,

 Byś sukienkę już ubrała.

 

Byś usiadła do śniadania,

Nie złościła się od rana,

Mogę wstawić cię do kąta,

Gdy się będziesz dalej dąsać.

 

Nóżką tupie, jeszcze   stoi,

Na swój zerka wciąż pokoik,

Mama nie ugięta taka,

Zosia musi przestać płakać.

 

Idź się umyj już kochanie,

Bo nas zima tu zastanie,

Weź spódniczkę, tą na szelkach

Potem zerknij do lusterka.

 

W lustro patrzy i co widzi,

Oj, nie ładnie tak się krzywić,

Loki  takie rozburzone,

Z płaczu oczy już czerwone.

 

Szybko włoski długie czesze,

Mały puszcza też uśmieszek,

Już nie będzie się złościła,

Brzydka wtedy bardzo była.

 

Dobrze, pójdę dzisiaj z mamą,

Jestem teraz małą damą,

Ale jutro jest dzień nowy

Z babcia będę nie ma mowy.

30.06.2010.

 

 

wtorek, 3 sierpnia 2010

Żabia przygoda .....dalej....

        

Żabia przygoda….cd.

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Może jeszcze Wam opowiem,

 Co z zespołem żabim zrobię,

Gdy się wszystkie żabki zbiorą..

Pewną wieczorową porą.

 

W karczmie będzie to przyjęcie,

Elf muzyką rządził będzie,

Małe Elfy i też pomogą,

Tyle przecież zrobić mogą.

 

Popularność żabki mają,

Wszyscy bardzo je kochają,

Więc dziękują i się bawią,

Jeszcze większą radość sprawią.

 

Jedna zagra na gitarze,

Zawsze miała tyle marzeń….

Inna słodko nam zaśpiewa,

O tym, jak to szumią drzewa

 

Jeszcze inna w tańcu pląsa,

Aż się druga na nią dąsa,

Tyle tu się teraz dzieje,

Towarzystwo wciąż się śmieje.

 

Chłopcy już przynieśli trunki,

Będą żabie pocałunki,

Będzie ubaw nie z tej ziemi,

Żabka w księcia się zamieni.

 

Jak nie cieszyć się w tej chwili,

Żabi klan nam czas umilił,

Więc dziękujmy….są wspaniali

Będą jeszcze dla Was grali.

2.06.2010.

 

 

Przygoda Kapturka....

    

Przygoda Kapturka…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Idzie dziewczę ścieżką w lesie,

Koszyk smakołyków niesie,

Na fartuszku dwie kieszonki,

I czapeczkę ma z koronki.

 

Wystrojona na czerwono,

Oczka aż z radości płoną,

Idzie sobie, cicho śpiewa,

Aż wtórują ptaki z drzewa.

 

Babcia czeka w leśnej chatce,

Stoi tam na kurzej łapce,

Gdy polankę tylko minie,

Wnet do chatki wejdzie zwinnie.

 

Cicho puka, drzwi otwiera,

Pantofelki już rozbiera,

Gdy zrobiła kroków kilka,

Zamiast babci widzi wilka.

 

Tak się bardzo przestraszyła,

Aż koszyczek upuściła,

Sama nie wie co powiedzieć,

Jak śmie w babci łóżku siedzieć.

 

Wilk spogląda, łapkę liże,

Nic się nie bój, podejdź bliżej,

Babcia mi herbatkę dała,

Obiad chyba przynieść miałaś.

 

Wchodzi babcia roześmiana,

Witaj wnusiu ukochana,

Mamy wilka tu chorego,

Dziś nie zrobi nam nic złego.

16.05.2010.

 

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Dwa latawce....

          

 

Dwa latawce…

~~~~~~~~~~~

Bartusiowi zrobił tata,

Dwa latawce tego lata,

Jeden duży, kolorowy,

Wprawił chłopca w zawrót głowy.

 

Drugi mały lecz błyszczący,

Ten z chmurkami się połączy,

Idzie z tatą bardzo dumnie,

Bo latawce puszczać umie.

 

Teraz tata duży niesie,

Dwóch sam nie da rady przecież,

Wiatr tak lekko wieje dzisiaj,

Już koło nich kotek przysiadł.

 

Chce przyglądać się zabawie,

Leżąc rozciągnięty w trawie,

Pięknie wnoszą się do góry,

Mały leci już do chmury.

 

Chłopiec skacze, tak się cieszy,

Z dużym musi się pospieszyć,

Żeby razem dwa latały,

No i nieba dotykały.

13.05.2010.

 

 

Kogut Bartek....

           

 

Kogut Bartek….

~~~~~~~~~~~~~~~~

Kogut Bartek ogon stawia,

Grzebyk ładnie też poprawia,

Nastał piękny już poranek,

Więc obudzi wszystkich pianiem.

 

Czas już wstawać, słonko świeci,

Wnet się zbudzą nawet dzieci,

Każdy nowy plan układa,

Leniuchować nie wypada .

 

Na podwórko wkracza dumnie,

On porządek trzymać umie,

Wszystkie kurki go słuchają,

Minki słodkie posyłają.

 

Chcą  na spacer przejść się czasem,

Polną ścieżką tuż pod lasem,

Więc gdy kroczy, za nim one,

Gładzą piórka swe czerwone.

 

Chcą wyglądać bardzo ładnie,

 Kiedy przy nim iść wypadnie,

Wciąż się śmieją, głośno gdaczą,

Jedna drugiej coś tłumaczą.

 

Kogut prym przed nimi trzyma,

Taka właśnie to rodzina,

Pięknie razem wyglądają,

Obowiązki różna mają.

 

Wnet pojawią  się kurczęta,

I rodzinka uśmiechnięta,

Mieszkać będzie już w kurniku,

Robić rano trochę krzyku.

 

Ze spaceru wracać trzeba,

Znowu będą w ziemi grzebać,

No i zniosą jeszcze jajka,

Bo to jest o kurach bajka

22.06.2010.