Odwiedziny jesieni….
~~~~~~~~~~~~~~
Jest październik, minął wrzesień,
Tylko liście wiatr gdzieś niesie,
Tak bajkowo je rozwiewa,
Kiedy już postrąca z drzewa.
Mienią się barwami lata,
Czerwień, brąz się z żółcią splata,
Gdy tak zwiewa wciąż to nowy,
Tworzy dywan kolorowy.
Po nim stąpa jesień złota,
Taka piękna, tylko popatrz,
Z jarzębiny ma korale,
I uśmiecha się wspaniale.
Woal z mgły osłania dłonie,
W oczach jasny miga płomień,
Tyle ciepła z sobą niesie,
Ta dostojna pani jesień.
Suknia mieni się, jak z tęczy
Kiedy szepcze, głos ma dźwięczny,
W parku liści nazbierała,
Lśni w promieniach słońca cała.
Odwiedziła dziś przedszkole,
Wszystkie dzieci siadły w kole,
Mają kredki, maja farby,
No i jeszcze inne skarby.
Nastrój sali cały zmienią,
Będzie barwnie, jak jesienią,
Zrobią ludki żołędziowe,
Wąsy im przykleją, brodę.
I z zapałek jeszcze nóżki,
Krótkie tak, jak u kaczuszki,
A z kasztanów znów zwierzęta,
Jak je zrobić kto pamięta…
Przecież pani pokazała,
Gdy te skarby dzieciom dała,
Zrobią razem różne dziwy,
Chcą, by świat ten stał się żywy.
15.10.2010.TJ.