sobota, 23 października 2010

Odwiedziny jesieni.....

  

 

Odwiedziny jesieni….

~~~~~~~~~~~~~~

Jest październik, minął wrzesień,

Tylko liście wiatr gdzieś niesie,

Tak bajkowo je rozwiewa,

Kiedy już postrąca z drzewa.

 

Mienią się barwami lata,

Czerwień, brąz się z żółcią splata,

Gdy tak zwiewa wciąż to nowy,

Tworzy dywan kolorowy.

 

Po nim stąpa jesień złota,

Taka piękna, tylko popatrz,

Z jarzębiny ma korale,

I uśmiecha się wspaniale.

 

Woal  z mgły osłania dłonie,

W oczach jasny miga płomień,

Tyle ciepła z sobą niesie,

Ta dostojna pani jesień.

 

Suknia mieni się, jak z  tęczy

Kiedy szepcze, głos ma dźwięczny,

W parku liści nazbierała,

Lśni w promieniach słońca cała.

 

Odwiedziła dziś przedszkole,

Wszystkie dzieci siadły w kole,

Mają kredki, maja farby,

No i jeszcze inne skarby.

 

Nastrój sali cały  zmienią,

Będzie barwnie, jak  jesienią,

Zrobią ludki żołędziowe,

Wąsy im przykleją, brodę.

 

I z zapałek jeszcze nóżki,

Krótkie tak, jak u kaczuszki,

A z kasztanów  znów zwierzęta,

Jak je zrobić kto pamięta…

 

Przecież pani pokazała,

Gdy te skarby dzieciom dała,

Zrobią razem różne dziwy,

Chcą, by świat ten stał się żywy.

15.10.2010.TJ.

 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz