czwartek, 29 lipca 2010

W lunaparku....

     

W lunaparku….

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

W lunaparku, w tą niedzielę,

Dzień spędzili przyjaciele,

Oczy mieli roześmiane,

Słowo daję, ze nie kłamię.

 

Na huśtawkach się huśtali,

I przed krzywym lustrem stali,

I na dużej karuzeli,

Tam jeździli, tam szaleli

 

Młyńskie koło też skusiło,

Och jak razem było miło,

Chociaż strasznie było w górze,

Chciałoby się jeszcze dłużej.

 

Zawirował świat więc cały,

Serca prawie bić przestały,

Bo atrakcji tu bez liku,

Dużo wrzawy, dużo krzyku.

 

Znów się kręci karuzela,

Radość wszystkim dech zapiera,

Ta przygoda może nęcić,

Lecz się kaczce w głowie kręci.

 

Królik ma na sznurku balon,

Na rowerze robi slalom,

Reszta biegnie, trochę dyszy,

A na końcu małe myszy.

 

Prosiak na skakance skacze,

Szczurek aż ze śmiechu płacze,

Piłkę odbijają koty,

Im to zawsze w głowie psoty.

 

Można jeszcze płynąć łodzią,

Wszyscy niecierpliwie chodzą,

Jak przedłużyć czar tej chwili,

By się razem nie nudzili.

 

Miś, co troszkę bał się wody,

Inne znalazł tu przygody,

Wszystkim teraz opowiada,

Jak smakuje czekolada.

 

Tak dzień mija na zabawie,

Teraz chwilkę siedzą w trawie,

 Dzisiaj się nie będą smucić,

Chociaż czas do domu wrócić.

8.06.2010..

    

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz