Twój uśmiech…
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziś od rana się uśmiechasz,
W oczach iskry już migocą,
Nawet gdybym bardzo chciała,
Ty nie zaśniesz przed północą.
Więc opowiem ci bajeczkę,
O dziewczynce, co się śmiała,
Bo gdy żabce dała całus,
To księżniczką wnet została.
O krasnalach siedmiu małych,
Co z Marysią zamieszkali,
Była dla nich tak jak siostra,
Za co bardzo ją kochali.
I o małym chłopcu z drewna,
Co mu nosek rósł tak strasznie,
Gdy próbował czasem kłamać….
No kochanie może zaśniesz…?
Jeszcze nie chcesz, oj perełko,
Popatrz już za oknem nocka,
Wnet śniadanie da nam dziadziuś,
A tu wciąż trwa dobranocka.
No to jeszcze ci opowiem,
O biedronce w czarne kropki,
Z muchomorem się spotkała….
No i razem bardzo zmokli.
Wszystkie kropki im się zmyły,
Jemu białe, a jej czarne,
Poszukują więc malarza…
Czemu śmiejesz się figlarnie…?
Ten twój uśmiech jest jak słońce,
Kiedy rankiem pięknie świeci,
Dobrze babciu, już zasypiam …
Z babcią są szczęśliwe dzieci.
3.09.2010.TJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz